Durian właściwy to gatunek rośliny pochodzący z Indonezji, ale uprawiany także w większości krajów południowo-wschodniej Azji. Ma pokrój drzewa o wysokości 30–40 m. Liście są eliptyczno-lancetowate, od wewnętrznej strony posiadają srebrno-złoty blask niczym skóra węża. Kwiaty o niezbyt przyjemnym zapachu. Kielich barwy białej lub żółtawej. Owoc ma kształt owalny, do 40 cm długości i wadze do 4 kg, pokryty zieloną, grubą skórką z kolcami. Charakterystyczny jest niezwykle intensywny (dla wielu nieprzyjemny) zapach i wykwintny smak. W wielu azjatyckich krajach wprowadzono zakazy wnoszenia owocu duriana do środków transportu. Wewnątrz zielonego owocu, czasem przechodzącego w czerwień, znajduje się kremowy jasny miąższ. Spadający kolczasty owoc może zranić lub nawet zabić, dlatego uważany jest za “najniebezpieczniejszy owoc świata”,a ze względu na smak “królem owoców”.
Ostatnio udało mi się zakupić dość świeże nasiona duriana ( Nasiona wielkości 5-8cm) . Jedno nawet zaczęło kiełkować w podróży. Dłużej się nie zastanawiając wrzuciłem je do doniczki z glebą o pH 6,5 z domieszką żółtego piasku. Doniczka na razie stoi w dość ciemnym miejscu. Muszę jak najszybciej zrobić jej miejsce na dobrze oświetlonym parapecie. Jako przyszły “Król owoców” musi mieć zapewniony luksus inaczej może nie chcieć rozprzestrzeniać wielkości swojego królestwa u mnie w domu 🙁 Przed wysiewem nasion pamiętamy o spiłowaniu skorupki jak na zdjęciu wyżej.
Nie miałem nigdy przyjemności próbowania owocu duriana, jedynie cukierki o smaku durianowym. A może ktoś z Was kosztował tego dość kontrowersyjnego owocu? Jak wrażenia?