Dendroseris litoralis – Największy z rodzeństwa


Roślinki trochę podrosły, a to jest największy z okazów. Niestety nie mają łatwego życia, przez ciągłe ataki przędziorków, mączników, pleśni i innego dziadostwa. Przyciągają je jak magnez. Na szczęście same rośliny są dość odporne na niskie temperatury. Nawet 0 stopni C nie zabiło żadnego okazu.Mam nadzieje, że coraz krótsze dni jak i mniejsze dawki światła nie zaszkodzą. Byle do wiosny 🙂