Diospyros discolor – Mabolo to gatunek drzewa z rodziny hebanowatych, o jadalnych owocach, które są pokryte charakterystyczną skórą z aksamitnymi włoskami, koloru czerwono-brązowego. Miąższ miękki, kremowo-różowy o smaku i zapachu porównywalnym do sera. Pochodzi z Filipin. Jest to roślina dwupienna, może zaowocować już w 6 roku uprawy. Owocuje od sierpnia do października. Fakt, że owoce są bardzo zróżnicowane ( kształt, kolor, smak i włoski), sugeruje się, że istnieje wiele podgatunków w obrębie całego gatunku. Istnieją także odmiany bezpestkowe, które są bardzo pożądane, ponieważ w normalnych odmianach duże nasiona zajmują znaczną ilość owocu. Drewno cenione, bardzo lite i twarde (nazywane także “żelaznym drewnem, gdyż jest niesamowicie odporne na wszelkie niszczące czynniki). Wszelkie wyroby z tego drewna są drogie, i ze względu na popyt, trzeba mieć odpowiednie udokumentowanie, świadczące że pochodzą z legalnej wycinki. Ostre przepisy wprowadzone zostały z powodu coraz bardziej kurczącej się liczby drzew tego gatunku.

Nasiona przed wysiewem moczyłem w letniej wodzie przez 12h. Następnie wysiałem w poziomie, tak aby 1/3 nasiona była widoczna. Gleba o pH 6-7. Doniczkę ustawiłem w miejscu jasnym i słonecznym. Gleba stale lekko wilgotna. Miniszklarenki założone. Na kiełkowanie czekałem ponad 2 miesiące. Przez ten okres tradycyjnie uważałem na ziemiórki. Z 9 nasion 7 wykiełkowało. Tylko 3 przetrwały zimę, ze względu na złe warunki. Przedstawione roślinki mają około 8 miesięcy. Co można powiedzieć o trudności uprawy przez ten czas? Na pewno nie jest łatwa. Rośliny są dość kapryśne. Plus za to taki, że żadne szkodniki do tej pory ich nie ruszyły. Większy okaz w maju pewnie będę przesadzał.